Monthly Archives: kwiecień 2011

Codzienne rozważania_04.04.11

Chip Brogden

[Paweł i Barnaba szli] „utwierdzając dusze uczniów i zachęcając, aby trwali w wierze, i mówiąc, że musimy przejść przez wiele ucisków, aby wejść do Królestwa Bożego” (Dz. 14:22).

Nasze wyobrażenie o pokonywaniu (trudności -przyp.tłum) to raczej unikanie ucisków, a nie przechodzenie przez nie. Z pewnością nie łączymy wejścia do Królestwa z przechodzeniem przez uciski. Myślimy, że zwycięstwo oznacza usuwanie wszelkich ucisków – nic bardziej błędnego. Aby wejść do Królestwa, musi następować wzrost Chrystusa i ubytek Ego. Jest to stały proces i tylko w ten sposób mierzymy, jak daleko zaszliśmy już tej Drodze. Lecz w jaki sposób pozbywamy się Ego? Nie zrobimy tego, powtarzając w kółko: „Muszę umrzeć. Musi ubywać mnie. Muszę wziąć mój krzyż”. Im bardziej próbujemy umniejszać siebie, tym bardziej wzrastamy. Każda uwaga, jaką kierujemy na siebie, nawet próba umniejszenia siebie, służy tylko temu, że rośniemy. Odpowiedź znajduje się w naszych okolicznościach i próbach. Wystarcza tych prób, aby nas ubywało. Nie musimy robić niczego, jak tylko oczekiwać, aż te próby przyjdą i postrzegać je jako dobrą sposobność do tego, aby ubywało Ego, a przybywało Chrystusa.

 продвижение

Codzienne rozważania_03.04.11

Chip Brogden

Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności” (Jn. 17:23).

Gdy orkiestra wykonuje symfonie, każdy z muzyków ma swój wkład. Tytuł każdej części jest taki sam, lecz jest wiele różnych elementów, składających się na tą jedną. Muzycy mogą być wyjątkowo utalentowanymi solistami, lecz gra w zgodzie z innymi wymaga wielkiej praktyki, przygotowania i wspólnych prób. Wymaga się, aby każdy muzyk był poddany wskazówkom dyrygenta. Jeśli oznacza to granie „drugich skrzypiec” to tak ma być. Wspólna praca wymaga czasu i cierpliwości, dwóch cech, których większość ludzi nie posiada w nadmiarze.

Ufam, że dostrzegasz, że nawet w tym prostym przykładzie pycha, egoizm i niechęć do pracy z innymi, uniemożliwiają nawet największym muzykom stanie się istotną częścią członków orkiestry symfonicznej. Chrystus, Mistrz Dyrygent, poszukuje duchowej harmonii wśród Swoich uczniów: „aby wszyscy byli jedno… aby oni byli jedno w nas” (Jn. 17:21).

 

раскрутка

Nie ma odwrotu

Kriston Couchey

THE POINT OF NO RETURN

MONUMENTALNE ZMIANY

Odbywają się monumentalne zmiany zarówno we mnie jak i w tych, którzy szukają w pierwszej kolejności Królestwa Bożego. Wszystko, cokolwiek Duch Święty objawił co do Jego celów i planów na ten nowy okres, pojawia się tak, jak zapowiedział. Stary porządek przemija a Jego nowy porządek nadchodzi. Nie jest to coś, co ludzie uważają za porządek, lecz porządek Królestwa Bożego, rząd synów Bożych, którzy są objawiani. Jesteśmy świadkami kulminacji tego wszystkiego za czym całe stworzenie tęskni i wzdycha. Duch Święty wypowiada zrozumiałe świadectwo tego, co czyni. Mówił bardzo wyraźnie w czasie Zgromadzenia w Liberty, w Hinesville, w stanie Georgia.

Dostaliśmy wyraźnie do zrozumienia, że osiągnęliśmy punkt spoza którego nie ma już powrotu. Chciałbym się podzielić kilkoma rzeczami, które wynikają z tego spotkania, i które są „znakami” okresu, w który weszliśmy.

 

1# MOJŻESZ NIE ŻYJE.

Mojżesz nie żyje i teraz Jozue (Jezus Chrystus) prowadzi drogą do Ziemi Obiecanej. Mojżesz reprezentuje hierarchiczną strukturę przywództwa, w której ludzie są zależni od człowieka, który ich prowadzi i który słucha Boga za nich. Koniec z ludźmi zależnymi od ludzkiej mądrości i ludzkiego namaszczenia, które mają ich nieść do przodu. Samo Słowo bierze nas do Ziemi Obiecanej. Jego przywództwo jest widoczne w komunii i relacji z braćmi i siostrami, a nie choince/piramidzie przywódczej z przeszłości.

Gdy dochodzimy do Bożej relacji z braćmi i siostrami, Pan mówi do nas również przez nich, lecz to On mówi do każdego z nas indywidualnie i prowadzi nas poprzez wewnętrzne świadectwo Ducha Świętego.

 

#2 ARKA RUSZYŁA.

Wędrówka po pustyni zakończyła się. Arka i Chwała poruszają się w poprzek rzeki Jordan i nie ma łaski dla tych, którzy pozostaną po drugiej stronie. Jego błogosławieństwo jest tam, gdzie On jest, a On wyszedł z metod i struktur przeszłości, które przez pewien czas niosły Arkę Jego Obecności. Wypełnienie obietnic przewyższa tamto zrozumienie i metody działania z poprzedniej epoki i NIE BĘDĄ przeniesione do tego NOWEGO DNIA Pana. Organizacje, przywódcy, uczniowie, którzy nie będą chcieli ruszyć z miejsca, jeśli nie ruszą razem z Duchem, pozostaną bez łaski. Ojciec nadal pokazuje drogę tym, którzy chcą pokutować, lecz Arka jest już w Jordanie i będzie opuszczała suche dno rzeki. Ludzie muszą odpowiedzieć i iść, lub zostaną na drugiej stronie.

 

#3 OPUSZCZENIE GROT ZAPOMNIENIA.

Podobnie jak było z Dawidem, zostawimy naszą izolację na pustyni, aby znaleźć powiązania z innymi, których Ojciec ukrył gdzieś daleko właśnie na tą godzinę. On łączy Swoje ciało: kości i ciało schodzą się razem, aby dotrzeć do miary wielkości według Pełni Chrystusa (BT) na ziemi. Chrystus jest prezentowany na ziemi przez Jego uczniów, którzy manifestują na ziemi Jego naturę i widoczny w Chrystusie autorytet. Chrystus pojawia się na ziemi w miarę jak Jego ludzie umierają dla starego życia i stają się uczestnikami zmartwychwstałego życia, które uprawomocnia, porządkuje i łączy ich z tymi, którzy są przeznaczeni, aby być JEDNO ze sobą.

 

#5 ODDZIELENIE ISMALEA OD IZAKA.

Dochodzi do wyraźnego rozróżnienia tego, co pochodzi z ciała, a co pochodzi z tchnienia Ducha. Następuje separacja tych, którzy działają ramieniem ciała, a chodzącymi w Duchu. Synowie służebnicy nie dziedziczą razem z synami wolnej; w tym nowym dniu Ojciec nie toleruje w Swoim domu egoistycznych ambicji. Nie ma już tolerancji dla podobania się ludziom i zjednywania sobie ich na rzecz pokoju. Ciało walczy przeciwko Duchowi i jest narzędziem przeciwnika, aby hamować dzieło Boże. Przyszedł czas na to, aby Jego synowie zajmowali się sprawami Ojca i nie tolerowali zakłóceń ze strony tych, którzy mają i promują ludzkie plany. Już czas na to, aby odciąć się od tych, którzy rozpraszają nas swoimi ambicjami i planami, i utrudniają skupienie się na celach Bożych.

 

#5 IZAAK ZNAJDUJE SIĘ NA OŁTARZU.

Bóg nie kazał Abrahamowi złożyć w ofierze Ismaela lecz Izaaka. Izaak jest obietnicą, wizją, przyszłością, przeznaczeniem. Wszystko, cokolwiek 'uważaliśmy’ za naszą wizję i przeznaczenie musi zostać złożone. Nie byliśmy jeszcze na tej drodze i wszelkie z góry wyrobione opinie z poprzedniego wieku tylko ograniczają nas. Jest tylko sprawą wiary to, że Pan może wzbudzić Izaaka z martwych, i że zrobi to, aby wypełnić obietnicę w taki sposób jaki On uważa za właściwy. Ojciec doprowadził nas do miejsca złożenia wizji naszego przeznaczenia i celu w Jego ręce, abyśmy mogli przyjąć klarowną i czystą wizję oraz zrozumienie dni, w które wchodzimy.

 

#6 OD NAUCZYCIELI DO ŚWIADKOW.

Nauczyciele przekazują wiedzę a świadkowie czynią uczniów. Faryzeusze nauczali wiedzy i zrozumienia, lecz Jezus przyszedł czynić uczniów, którzy są świadkami tego, co widzieli i słyszeli. Teraz jesteśmy świadkami tego, co widzimy i słyszymy, że Ojciec czyni i MY jesteśmy tym, co Ojciec mówi i czyni. Jesteśmy świadkami Mocy i Obecności Bożej, która zmienia ludzi dokładnie na Jego podobieństwo, jako synów. Królestwo to nie tylko słowa lecz moc, a moc jest częścią synów, którzy są Jego świadkami.

 

#7 JEDNO Z BOGIEM.

Podobnie jak oblubienica jest zjednoczona z oblubieńcem, tak my dochodzimy do jedności z naszym Bogiem. Ruszyliśmy od Człowieka pracującego dla Boga (Zewnętrzny Dziedziniec) do człowieka pracującego z Bogiem (Miejsce Święte), do działającego TYLKO BOGA (Święte Świętych). Działania w przeszłości były mieszaniną ludzi wykonujących pracę dla Boga i wykonujących pracę z Bogiem. Ten nowy dzień charakteryzuje działanie Samego Boga. NIKT NIE BĘDZIE CHLUBIŁ SIĘ W OBECNOŚCI BOŻEJ (ang.: żadne ciało nie będzie się chlubić w Jego obecności -przyp.tłum.). W miarę jak Pan ustanawia Swoje królestwo w „JEDNOŚCI” ze swymi synami, przechodzimy od widzenia „Chrystusa we mnie” do wiedzenia „Chrystusa”. To już więcej nie my, lecz „Chrystus w nas”. Już więcej nie szukamy Go „gdzieś na zewnątrz”, lecz odpoczywamy w UNII/ JEDNOŚCI z Nim wewnątrz. W tym miejscu inni ludzie widzą Go i to On manifestuje się temu światu. Jest to dzień Świątyń czy inaczej, zamieszkiwania Boga w Jego Świątyni (ludziach).

 

PUNKT SPOZA KTÓREGO NIE MA POWROTU

Tak jak Jezus przyszedł, aby przynieść nowy dzień, tak dziś jest dzień, gdy my wchodzimy w pełnię Jego celów, co zmienia wszystko. Nie ma już powrotu do wczorajszego namaszczenia. Nie ma powrotu do ery kościoła. Era Królestwa jest TUTAJ. Dzień Pański jest u drzwi. Nasza wizja i przeznaczenie zostały złożone u stóp Króla i On daje nam oczyszczoną wizję Jego celów i przeznaczenia w nas. Pan sprowadza niebo na ziemię, rzeczywistość nieba zderza się z ziemią w taki sposób, który zmienia wszystko na zawsze. To miejsce nieba na ziemi zostało zrodzone w ludziach, lecz teraz wzrasta do pełnej manifestacji Chrystusa w Jego ciele dla całego stworzenia.

Nie ma już powrotu, a tylko radosne oczekiwanie.

jak napisano: Czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, i co do serca ludzkiego nie wstąpiło, to

przygotował Bóg tym, którzy go miłują

 

W Jego Miłości

Kriston Couchey

kcouchey04  @    earthlink.net

 

 aracer.mobi

Codzienne rozważania_02.04.11

Chip Brogden

Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię” (Mt. 5:5).

Idea dziedziczenia ziemi przez łagodnych znajduje się w całej Księdze Psalmów. Gdy ktoś jest ubogi w duchu i narzek nad grzechami swoimi i innych, usuwane są pych i arogancja. Człowieka, która wie, że nie jest lepszy niż cała reszta nie będzie łatwo wynieść ponad braci i siostry. Lecz łagodność nie oznacza braku mocy czy pozbawionej silnej woli bierności. Jest to moc, lecz moc znajdujaca się pod kontrolą miłości i bez trucizny egoistycznych interesów i szukania własnych korzyści.

Aby mieć moc i używać jej wyłacznie ku dobru i doborobytowi innych – to jest łagodność. Jezus w doskonały sposób demonstruje to, że moc, która działa  przez łagodność jest nie do powstrzymania, podczas gdy chwilowa moc i ludzie, którzy bawią się w politkę, zawsze mają swój koniec.

aracer.mobi

Codzienne rozważania_01.04.11

Chip Brogden 

Jezus wziął więc chleby i podziękowawszy rozdał uczniom, a uczniowie siedzącym, podobnie i z ryb tyle, ile chcieli,..i wszyscy się nasycili…. pozbierali wiec, i z pięciu chlebów jęczmiennych napełnili dwanaście koszów okruchami, pozostawionym przez tych, którzy jedli” (Jn. 6:11,13 in.).

Nigdy nie chodzi o to ile mamy czy o to, co robimy, lecz raczej, o to czy mamy błogosławieństwo Pańskie?

Z Pańskim Błogosławieństwem mamy Nieskończone Zaopatrzenie. Praktycznie rzecz biorąc, oznacza to, że zamiast starać się przekonać Pana, aby błogosławił to, co chcemy zrobić czy to, co wydaje nam się konieczne do zrobienia, powinniśmy odkryć najpierw to, co Bóg chce BŁOGOSŁAWIĆ i zrobić TO, zamiast tego pierwszego. Pamiętaj: Jezus wiedział bowiem, co miał (zamiar) robić (Jn 6:6b). Tak więc, módlmy się: „Nie moja, lecz Twoja Wola niech się stanie; nie moje, lecz Twoje Królestwo niech przyjdzie”, a wtedy radujmy się Błogosławieństwem Pańskim spoczywającym na naszej pracy.

сайт

Codzienne rozważania_31.03.11

Chip Brogden

On musi wzrastać, ja zaś stawać się mniejszym” (Jn. 3:30).

Musisz rozumieć to, że wszystko, cokolwiek Bóg robił, robi i będaie robił ma jeden cel: WZRASTANIE Jezusa i UBYWANIE wszystkiego, co nie jest z Niego. Ta zasada jest tak silna, że nie ma żadnego znaczenia to czy się z nią zgadzasz, czy nie, wierzysz w nią, czy nie. On MUSI  wzrastać; On będzie wzrastać i On wzrasta. W tym samym czasie mnie MUSI ubywać, mnie będzie ubywać i mnie ubywa. Jest to duchowe prawo, które działa tak, jak o tym mówimy. Dla chrześcijanina, który szuka Królestwa Bożego i Jego Sprawiedliwości jest to cudowna nowina. Dla egoistycznych cielesnych chrześcijan przerażająca jest mowa o traceniu swojego życia, brani swojego Krzyża i wyrzekaniu się siebie. To dlatego tak dużo słyszysz o duchowej mocy, a tak niewiele o duchowym złamaniu.

 

раскрутка сайта

Dni, w których żyjemy_2

John Fenn

Poprzednim razem…

…pisałem o tym, że ziemia jest w czasie bólów porodowych, oczekując na objawienie się synów Bożych.

Jezus powiedział

W Ewangelii Mateusza 24:7-8 Jezus powiedział: „Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi. Ale to wszystko dopiero początek boleści„. To wiąże ze sobą niepokój w naturze z bólami porodowymi końca czasów i polityką.

W ciągu najbliższych kilku tygodni wydam serię płyt CS pt.: „The Disasters of The Revelation„, w której szczegółowo będę opisane ekonomiczne i naturalne kataklizmy jakie spotkają ludzkość w ostatnich dniach tego wieku – więc oczekujcie. Niemniej istotne jest to, że nawet teraz żyjemy na planecie, która rodzi, zmagając się z ciężarem przekleństwa. Nieszczęścia, w miarę zbliżania się czasu do końca jak też naturalnego porządku rzeczy, będą narastać, stawać się coraz bardziej intensywne, więc przyzwyczajcie się do tego!

Czy wywołuje to u ciebie strach?

Jedną z rzeczy, które Pan mi powiedział w zeszłym roku, kilka lat wcześniej usłyszała od Niego moja żona. Nadchodzi taki czas, że wielu wierzących, którzy sądzili że mają wiarę przekona się, że jej nie mają, lecz że wierzyli w doktryny ludzi a swoją wiarę umieścili w człowieku, a nie w Panu.

Właśnie teraz dzieje się to w wielu sercach. Pamiętam, kiedy Jim Bakker i Jimmy Swaggart upadli w pod koniec lat 80tych, wielu odpadło do Pana, ujawniając że ich wiara była cały czas w człowieku. Mówili i robili właściwe rzeczy, lecz to nie Jezus czy Ojciec był na tronie ich serc, lecz jeden lub drugi z tych mężczyzn, gdy więc oni upadli, upadli również ci ludzie. To samo dzieje się ponownie teraz, lecz to nie jednostki popadają w niełaskę, lecz ulubione doktrynki nauczane przez wielu duchownych i dużo ludzie przekonuje się, że są one płytkie i puste.

W Ewangelii Jana 17:3 Jezus powiedział do Swojego Ojca: „A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś„. Czy znasz Ojca? W 1Jn 1:3 czytamy: „A społeczność nasza jest społecznością z Ojcem i z Synem jego, Jezusem Chrystusem„.

Jezus powiedział do kościoła w Efezie, że stracili swoją pierwszą miłości, czym oczywiście jest On. Dziś jest tak wiele doktryn, studiów, strachu wzbudzanego przez nauczania na temat końca czasów, że łatwo jest stracić prostotę wiary na rzeczy jej skomplikowanej wersji.

Dla niektórych Bóg stał się formułą w stylu: ja robię to, a Bóg zrobi tamto. Inni mają większą świadomość tego, co robi przeciwnik i co inni twierdzą, że przeciwnik robi, niż tego, co rzeczywiście robi Jezus. To wszystko wynika stąd, że ludzie tak naprawdę nie znają Ojca i być może, tak naprawdę nie znają Jezusa.

 

Dlaczego mam pokój, podczas gdy w głowie niemal panika?

Czy wiesz, dlaczego masz właśnie teraz pokój w duchu? Czy wiesz, czym jest ten pokój? Jezus powiedział w Ewangelii Jana 16:13, że Duch Święty nie mówi sam od Siebie, lecz wszystko, cokolwiek usłyszy, mówi. Znaczy to, że jeśli słyszy „módl się” to lepiej żebyś się modlił. Jeśli On słyszy „biegnij”, to lepiej pędź.

Czytamy w 1Liście do Koryntian 2:10, że Duch Święty bada głębokości Boga Ojca, aby dowiedzieć się, co On przygotował dla tych, którzy kochają Go. Masz w swoim duchu „pokój” co do świata, naszej sytuacji i przyszłości, ponieważ Duch Święty bada serce Boga Ojca i znalazł tam pokój dla ciebie. Ten pokój w duchu jest Jego komunikacją z twoim duchem. On przekazuje to, że u Ojca usłyszał i widział wyłącznie pokój i zaopatrzenie dla ciebie. Tym jest właśnie pokój. Tak więc, przez wiarę masz robić co tylko możesz, aby strzec tego pokoju. Trzymaj się z dala od tych stron internetowych, o których wiesz, że wzbudzają strach i kontrowersje. Wyłączaj te programy telewizyjne, które wywołują strach. Strzeż tego pokoju z nieba!

Gdy chodzimy w tym pokoju, nawet wtedy gdy nasz umysł wrzeszczy „alarm”, umożliwiamy sobie wzrost w wierze, nieco lepsze poznanie Pana, większe zaufanie temu pokojowi… i ostatecznie to, co jest najważniejsze: nie będzie wyobrażania sobie tego wszystkiego, jak to się wszystko ma skończyć lub co masz robić, bez względu na to, jak dużo wiadomości obejrzysz, jak dużo stron internetowych odwiedzisz, jak wiele służb przeanalizujesz w poszukiwaniu najmniejszej wskazówek.

Musimy zdeptać strach, sprzeciwiać mu się aktywnie i koncentrować na poznaniu Ojca i Syna, musimy żyć w pokoju, który tylko niebo może dać. Bóle porodowe będą trwały nadal, lecz my musimy żyć w pokoju z niebios.

Lecz…

Strach powoduje, że niektórzy wierzący dają się złapać na szukanie znaków, sprawdzanie czy być może każde polityczne zamieszanie, czy naturalne nieszczęście nie ma jakiegoś proroczego znaczenia. Ale o tym będzie następnym razem.

 

Część trzecia

Wiele błogosławieństw

John Fenn

 

 aracer