Francis Frangipane
03.11
Tłum.: M.W.
„Dlatego też królu Agryppo, nie byłem nieposłuszny temu widzeniu niebieskiemu” (Dz. 26, 19).
To, w co zacząłem wierzyć odnośnie chwały Pana i Bożej manifestacji w kościele, jest potwierdzone przez wiele miejsc w Piśmie. Właściwie podczas nocnej wizji w 1971 roku Bóg dał mi wgląd w Jego plan. W czasie tego duchowego spotkania zobaczyłem olbrzymie miasto obumierające pod ciężarem głębokiej i przerażającej ciemności. Obraz beznadziejności był wyryty na twarzach tych członków tego nieszczęśliwego społeczeństwa. Miejsce było opuszczone przez prawdziwe życie i czas powrotu do zdrowia dawno minął.
Byłem z grupą poza miastem. Nie byliśmy częścią ciemności, ale byliśmy ,,ochrzczeni” w chwalebnym i wspaniałym świetle. Podczas wizji faktycznie doświadczyłem mocy od tego światła wzbierającego w górę z mojej najgłębszej istoty. Światło płynęło na zewnątrz przez nasze ręce jak wiązki lasera, widoczna chwała płynęła z naszych ciał, szczególnie z naszych twarzy.