Category Archives: Chodzenie w Duchu

Wyższe drogi i myśli Pańskie_3

John Fenn

Wyższe drogi Pański_1

Podróż do Kalifornii

Ostatnio dzieliłem się tym, jak życie Chrisa zostało uratowane, gdy byliśmy w Kanadzie. Zespół opiekujący się nim i innymi pracuje w tej chwili nad ogrodzeniem terenu, aby ich zabezpieczyć przed dalszymi wycieczkami. Tuż po powrocie z tej podróży, miałem maleńkie okienko czasu na wyjazd naszym starym zaufanym truckiem do Civtorville, w Kalifornii, aby odebrać przekazaną na nasz użytek przyczepę. Waży 3 tony a to maksymalna waga jaką można ciągnąć naszym truckiem. Jak pisałem poprzednio, modlę się językami spokojnie, równocześnie śledząc w umyśle drogę, będąc wrażliwym na świadectwo w moim duchu czy coś idzie źle, co zaznacza się 'ociężałością” bądź tym, że moja uwaga zwraca się czy zatrzymuje na jakimś punkcie.. Jeśli tak, to zatrzymuję się, trwam przy tym chwilę i szukam dalszych informacji. Drogi Ducha i Ojca są takie, że zazwyczaj, gdy dłużej zaczekasz na objawienie, On daje więcej szczegółów, które chce, żebyś znał, lecz nic więcej.

Prześledziłem w umyśle całą drogę, ok 2250km wzdłuż drogi I-40 z Tulsa do Flagstaff, w stanie Arizona, następnie z Mojave Desert do obszaru Victorville na pustyni powyżej Los Angeles. W swym duchu nie odbrałem żadnych spraw, lecz było raczej lekkie „obciążenie” jeśli chodzi o drogę powrotną do domu. Gdy modliłem się i w umyśle jechałem całą drogą, wiedziałem, że stanie się coś poważnego z przyczepą zaraz po wyjeździe z Kalifornii, a następnie znowu 2 godziny przed dojazdem do Tulsa wyczułem jakąś mniejszą sprawę dotyczącą trucka. Podobnie Barbara czuła, że coś będzie źle z przyczepą, więc miałem czuwać. Mieliśmy myśli Ojca.

Continue reading

Naturalna duchowa skała

Ron McGatlin

Czy możesz sobie wyobrazić, że masz obie stopy solidnie postawione w powietrzu? Być może jeśli wyskakiwałeś z samolotu setki metrów wyżej w powietrzu to masz prawdziwe poczucie tego, co to znaczy stać mocno na niczym – na naturalnym powietrzu Planety Ziemi.

W tym okresie Bóg otwiera duchowe oczy i uszy, abyśmy mogli zrozumieć solidną wieczną rzeczywistość Ducha Świętego i przemijalną tymczasową rzeczywistość naturalnej egzystencji. Sięgając daleko poza nasze możliwości zrozumienia Duch Boży pozostaje ostatecznym źródłem wszystkiego, co istnieje. Nie ma większego życia na ziemi niż życie w Duchu i chodzenie w Duchu – widzieć i słyszeć to co istnieje w rzeczywistości Ducha jest poza wszelką możliwością opisu. Niemniej, aby mówić przestrzeni Ducha jest niewymiernym przywilejem.

Bóg, Stwórca wszelkiej duchowej i naturalnej egzystencji, jest Duchem. Jezus mówił o Duchu, jako o wietrze, którego nie widać, choć słychać jego dźwięk a skutki działania są wyraźnie widoczne. Nowotestamentowy wyraz tłumaczony z greki jako „duch” dosłownie znaczy „strumień powietrza”.

Duch Boży jest potężny, wszechwiedzący, wszechobecny, a przed wszystkim Duch Boży jest ostateczną miłością. Niemniej dla świata naturalnego, dla upadłej adamowej ludzkości, Bóg jest niewidoczny i niepoznawalny. Ducha Bożego może poznać intymnie i komunikować z Nim odkupiony duch będący w relacji z Duchem.

Continue reading

Przestańcie siłować się z Duchem Świętym

J. Lee Grady

Tłum.: B.M.

Chcesz prawdziwej mocy Ducha Świętego? To nie udawaj, że to Jego moc, gdy popychasz ludzi na podłogę podczas modlitwy.

Uwielbiam, kiedy Duch Święty objawia się w zgromadzeniach kościelnych. Gdy grzesznicy się nawracają, ci, co odstąpili pokutują, ciała są uzdrawiane czy egocentryczni wierzący są łamani przez Boga, wówczas widzimy dowody działania Ducha. Ale ja nie akceptuję, kiedy ludzie fałszują duchowe manifestacje, żeby udowodnić, że Bóg ich używa.

Kilka lat temu byłem w kościele w Orlando na Florydzie, gdzie na spotkaniu głosił popularny charyzmatyczny kaznodzieja. Po kazaniu zwrócił się do wszystkich usługujących, aby przybiegli na scenę, by mógł położyć na nich ręce. Natychmiast zespół pomocniczy ochroniarzy tego kaznodziei zaczął chwytać ludzi prowadząc ich na scenę i stawiając w miejscu, gdzie ewangelista mógł modlić się za każdego z nich.

Wydaje się, że staliśmy się mistrzami w mieszaniu namaszczenia z innymi składnikami. Charyzmatyczny ruch stał się żenującą mieszanką ciała i ducha.

 To widowisko przyprawiło mnie o mdłości. Przypominało charyzmatyczną wersję zmagań wrestlingowych: odgłosy cmokania, upadania ciał i okrzyki podekscytowanego tłumu. My chrześcijanie, kochamy, zdaje się, dobry show, nawet jeśli ma on miejsce na podium!

Gdy tak patrzyłem na ten dziwaczny spektakl zacząłem się pomału wycofywać. Ale zanim zdążyłem przemieścić się do bocznej nawy sali, jeden ze stukilogramowych ochroniarzy chwycił silnie za moje ramię i zaprowadził na podium. Kiedy spojrzałem w górę, kaznodzieja z dzikością w oku zmierzał ku mnie wymachując rękami. Starałem się zrobić unik, ale kiedy stanął blisko mnie, krzyknął „w imię Jezusa” i uderzył mnie w twarz, a ja upadłem na podłogę.

Bolała mnie twarz i kark. Nie uśmierciło to jednak mojego ducha, jak niektórzy obserwatorzy zakładali. Zostałem po prostu zaatakowany. Ten człowiek wykorzystał swoją własną siłę, aby ludzie myśleli, że przekazał mi specjalne namaszczenie. Wszystko, co mi przekazał to ból głowy.

Z powodu tego kłopotliwego siłowania, postanowiłem, że nigdy nie będę popychał ludzi podczas modlitwy, nawet delikatnie, ani w jakkolwiek sposób manipulował mocą Ducha Świętego. Chcę prawdziwych rzeczy. Nie chcę zasmucać Ducha Świętego cokolwiek udając.

Dlaczego niektórzy chrześcijanie nalegają na popychanie ludzi podczas modlitwy? Niektórzy robią to z niewiedzy, albo dlatego, że widzieli to u słynnych ewangelistów. Jeszcze inni popychają, żeby wymusić duchowe rezultaty. Myślą, że jeśli wystarczająco dużo ludzi upadnie na podłogę, to inni pomyślą, że Bóg się objawił.

Wiem, że są chwile, kiedy ludzie mogą być tak dotknięci przez Ducha Świętego, że czują słabość w kolanach. Król Dawid drżał w Bożej obecności, a kapłani w czasach Salomona nie mogli ustać w świątyni z powodu ciężaru chwały Bożej (por. 1 Krl 8:10-11). Ale nie ma absolutnie żadnego biblijnego wskazania do zmuszania ludzi do upadku.

W Księdze Wyjścia 30:22-29, Bóg dał Mojżeszowi przepis na święty olej do namaszczania, który miał być używany w tabernakulum. Każdy składnik, cynamon, mirra, wonna trzcina i kasja musiały być rozgniecione, a potem wymieszane w oliwie z oliwek. Wszystkie pięć części reprezentowały Jezusa, który został zmiażdżony za nas. Mojżesz ostrzegał, że olej nigdy nie mógł być nadużywany, a żaden składnik nie mógł być pominięty lub zastąpiony.

Bóg nakazuje nam, aby nigdy nie obniżać ceny oleju namaszczenia, mieszać z obcymi substancjami, rozcieńczać lub tworzyć własną wersję. Duch Święty jest święty! Ludzie w Biblii, który modyfikowali świętą recepturę, jak na przykład synowie Aarona, Nadab i Abihu, którzy ofiarowali dziwny ogień na ołtarzu Boga w Księdze Kapłańskiej 10:1-2, poważnie ucierpieli.

Dziś obawiam się, że mieszamy namaszczenie z innymi składnikami. Charyzmatyczny ruch stał się żenującą mieszanką. Niektórzy kaznodzieje wymachują Bożymi obietnicami nad głowami ludzi i oferują nieuchwytne obietnice dobrobytu – np. jeśli ludzie zadzwonią pod ten numer teraz i dadzą darowiznę. Inni fałszywie poruszają ciałem, aby ludzie myśleli, że są specyficznie prowadzeni przez Boga. Inni robią mieszanki różnych egzotycznych olejów do namaszczania (w sprzedaży teraz tylko 12,99 dolarów!), lub produkują namaszczone świece mówiąc, że pewne zapachy mogą wywoływać moc Ducha. To graniczy z czarami.

Proszę zbadaj swoje serce. Czy popychasz ludzi na podłogę, kiedy się za nich modlisz, zamiast ufać Panu, że wykona swoją pracę? Wierzysz w Niego, czy w swoje ramię?

Czy skłamałeś Duchowi Świętemu udając namaszczenie? Czy zmieszałeś własną wersję oleju namaszczenia dodając egzotycznych substancji, które nie są Chrystusem? Czy uzależniłeś się od sensacyjnych przeżyć, zawsze pragnąc znaku, nie będąc nigdy usatysfakcjonowany samym Jezusem?

Jakie to smutne, że ruch, który rozpoczął się w Duchu Świętym zbłądził tak daleko od świętości Boga. On przejrzał naszą farsę. Pokutujmy z naszego infantylizmu, wyrzućmy fałszywe oleje, przestańmy składać fałszywe oświadczenia, skończmy z nadużywaniem i manipulowaniem ludźmi, żeby pokazać, jacy duchowi jesteśmy.

aracer

Przyjmowanie prawdziwej tożsamości

Couchey Kriston

ZMIANA NASZEJ TOŻSAMOŚCI W NIM

Czas pustynnego przygotowania i ćwiczenia, przez które wielu przechodzi w ciągu ostatnich lat ma wiele celów, lecz żaden z nich nie jest tak ważny jak rozstrzygnięcie sprawy naszej tożsamości. Możemy mieć różne tytuły tj. doktor, prawnik, nauczyciel, pastor, polityk itd., lecz wszystkie one opisują 'funkcje’ czyli bardziej to, co ktoś robimy, niż to kim jesteśmy. Dużo ludzi decyduje opierać swoją tożsamość na tym, co robią, lecz nie dochodzą do tej tożsamości, której pragnie dla nas nasz Ojciec; tożsamości, którą mamy uchwycić i żyć zgodnie z nią, a jest to nasza tożsamość jako Jego synów.

Po 40 dniach na pustyni przygotowania Jezus był kuszony słowami: „jeśli jesteś Synem Boży, powiedz, aby te kamienie stały się chlebem!” oraz „Jeśli jesteś Synem Bożym rzuć się w dół!„. Szatan starał się, aby Jezus zwątpił w swoją tożsamość jako Syna Bożego ROBIĄC coś, co to udowodni. Jezus nie miał potrzeby dowodzenia Swojej tożsamości i doskonale wiedział, że Bóg zaspokoi wszystkie Jego potrzeby. Jego tożsamość jako Syna Bożego już była rozstrzygnięta w intymnej relacji z Jego Ojcem i właśnie z tej relacji wynikało przekonanie co do Swej tożsamości. Jako Syn Boży, chciał iść dalej w mocy w postaci sługi.


FUNKCJA, A SYNOSTWO

Te wszystkie tytuły i pozycje, apostołów, proroków, ewangelistów, pastorów / nauczycieli, są terminami, które reprezentują „funkcje” wykonywanej służby i są pozycjami, które dane są do wykonywania dzieła posługiwania. Zbyt długo ludzie traktowali te tytuły, które utożsamiały ich „funkcję” jako sługi, uważając je za tożsamość, która nadaje im wartości. Jeśli twoja tożsamość to pozycja czy tytuł to zmiana bądź ustąpienie funkcji stanowi zagrożenie dla twojej wartości i tożsamości. Gdy funkcja jest podstawą tożsamości i jest zagrożona lub kwestionowana, to trzeba dowodzić swej wartości w ten sposób, że stara się o utrzymanie i obronę swej funkcji. W Chrystusie nie ma potrzeby obrony funkcji czy tożsamości jako syna; jesteś bezpieczny przed swoim Ojcem.

STAŃ ZE MNĄ I PRZEDE MNĄ

Ojciec powiedział do mnie we śnie: „Stań śmiało ze Mną i przede Mną!” Stawałem wobec potępienia i Ojciec udzielał mi zachęty. Doszedłem do tego, że zrozumiałem, że są dwa miejsca na których muszę stać w wierze. Najważniejszym miejscem jest stanie przed Nim jako syn. Jako synowie zostaliśmy powołani do tego, aby stać przed naszym miłującym Ojcem, oddając Mu cześć, będąc Mu posłuszni i zależni od Niego w każdej życiowej potrzebie. W tym intymnym miejscu umiłowanego syna, Pan wzywa nas, abyśmy stawali przed Nim śmiało i w wierze.

Pan wzywa nas też do tego, abyśmy wraz z Nim stawali przed ludźmi, jako Jego przedstawiciele, którzy wykonują dzieło posługiwania, do którego nas powołał, i to jest to drugie miejsce. Zostaliśmy stworzeni do tego, aby służyć wraz z Nim, pokazując Jego Boską naturę i Boski Autorytet innym dzięki dziełom/funkcji, której On nam udzielił.

Najważniejszym miejscem, do którego zostaliśmy powołani to trwanie jako jego dzieci w Jego obecności. Są już tacy, którzy stanęli przed Panem jako synowie, słusznie wyrzekając się swoich przeszłych tożsamości, które opierały się na tytułach i pozycjach. To przez Pana zostaliśmy oczyszczeni z tego egoistycznego pragnienia, aby doszukiwać się swej wartości w tytułach i pozycjach, lecz nawet Jezus, Syn Boży, zostawił całą swoją chwałę, aby stać się sługą, więc ON powołuje nas do tego, abyśmy stawali wraz z Nim jako sługi. Ponieważ jesteśmy Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej dla nas przygotował. Ci, którzy odkryli swoją tożsamość w Nim, jako synowie Boży, mogą teraz bez obawy i z odwaga stawać wraz z Nim przed człowiekiem i dokonywać dzieła prezentowania Go światu.

раскрутка

Zgromadzenia nacechowane relacjami Królestwa

Kingdom Relational Gatherings

Ron McGatlin

Generalnie mamy obecnie do czynienia z takim czasem, że ludzie należący do Królestwa powinni schodzić się razem w większych zgromadzeniach mających na celu nawiązywanie relacji, obejmujących większe geograficznie obszary, co jest dodatkiem do spotkań małych domowych grup. Bóg, przez Ducha Świętego, będzie prowadził grupy Królewskiego ludu do tego, aby organizowali duże zgromadzenia na bazie znacznie większej niż regionalne, łączące bliżej ze sobą inne grupy Królestwa i jednostki.

Wraz z moją żoną, Barbarą, często obserwujemy takie zjawisko, że przed wystąpieniem śnieżycy widzimy jak duże ilości ptaków zbierają się na liniach przesyłowych prądu. Nie mam pojęcia dlaczego tak robią, niemniej, gdy zastanawiałem się nad tym, co Pan mówi przez to na temat zgromadzeń, przypomniałem sobie właśnie te ptaki zbliżające się do siebie przed burzą.

W tym momencie nie jest mi jeszcze dane wiedzieć wszystko, co Bóg chce od tych zgromadzeń. Niemniej, jest kilka rzeczy, które już zostały wyjaśnione. Bóg ma na myśli zgromadzenia, których wzorem jest Królestwo, na których będą obecni budujący Królestwo oraz ci, którzy Królestwa szukają a wszystko pod przewodnictwem Chrystusa Jezusa przez Ducha Świętego. Pan pragnie zgromadzeń w Chrystusie, które łączą w jedno w Duchu miłości wiele części, na których funkcjonują wszystkie duchowe dary przez każdego indywidualnie jak i przez całą grupę, zgromadzeń ludzi powiązaniach na wzór ścięgien, aby całość była czymś więcej niż zwykłą sumą sił poszczególnych jednostek czy małych grup.

Jesteśmy świadkami nowego początku, początku schodzenia się razem prawdziwego ciała.

Te liczne części NIE są połączone razem przez apostołów czy organizację, ani przez żadną inną osobę. Wzrastające powiązania, współpraca przez sieci, to prowadzone przez Ducha pod przywództwem Chrystusa Jezusa grupy i osoby. Te zgromadzenia to nie to samo co głośno promowane konferencje zbierające się wokół sławnych osobistości. To będą zebrania zwykłych ludzi na podstawowym poziomie grup i jednostek, których celem będzie wspólne połączenie się w Chrystusie. Te zgromadzenia nie będą robić tej samej roboty co jednorazowe konferencje prorocze, konferencje uwielbienia, mające wielki wpływ, lecz będą budować osobiste duchowe więzi i utrzymywać relacje między ludźmi Królestwa.

Wielu starszych z apostolskim obdarowaniem wraz ze starszymi funkcjonującymi we wszystkich innych darach będzie w to zaangażowanych dzięki powiązaniom ze sobą nawzajem i powiązaniach z jednostkami i grupami. Obdarowani starsi apostołowie nie będą łączyć ludzi pod sobą, wokół siebie czy czegokolwiek innego jak tylko z Chrystusem Jezusem i Jego Królestwem. Każdy ma być bezpośrednio przyłączony od Głowy, Chrystusa Jezusa, przez Ducha Świętego.

Podejmowano w przeszłości próby, i będzie się próbować ponownie, nieprawidłowego łącznia ludzi przez jakąś formę naturalnych ludzkich czy religijnych inicjatyw bez pełnego przywództwa Ducha i takie działania nie doprowadzą do życia według zasad Królestwa Bożego. Boży ludzie i grupy Królestwa będą zbierać się w Duchu w tak naturalny sposób, jak zdaje się, że gromadzą się ptaki przed śnieżycą.

Obdarowani starsi będą poruszać się od grupy do grupy po danym obszarze, z wioski do wioski i z miasta do miasta. Ludzie z jednej grupy będą prowadzeni do tego, aby spotykać się z ludźmi z grup wokół nich. Wkrótce naturalne prowadzone przez Ducha sieci relacji będą funkcjonować na podstawowym poziomie, bez widocznego przywództwa. Komunikacja zwykłych ludzi będzie niosła ze sobą świeże słowo od Boga oraz wieści o tym, co Bóg robi w tym również wieści ze zgromadzeń.

Komunikacja szybko rozpowszechni się od osoby do osoby przez pomnożenie, co będzie wyglądało tak, że jedna osoba mówi dwom czy trzem, a każda z nich opowiada następnym dwom lub trzem itd. Nie będzie to się działo wskutek jakiegoś projektu, programu lecz dzięki ekscytacji i pobudzeniu Ducha Świętego. Ten wielki i wspaniały rozwój ludzkiej komunikacji prowadzony przez Ducha będzie dokonywał się dzięki rozwojowi nadnaturalnych zdolności komunikacji Ducha Świętego. Duch Święty może w jednej chwili, natychmiast skomunikować się z każdym wierzącym na Ziemi, który ma uszy do słuchania. W miarę jak duchowe ciało zacznie funkcjonować przez Ducha Świętego w Chrystusie, nadnaturalna komunikacja będzie stawać się dla nas coraz bardziej normalna. Duchowe wrażenia i wyraźne wskazówki będą odczuwane i słyszane wyraźniej w miarę jak będziemy nasze duchowe zmysły ostrzyć nieustannie ćwicząc je.

Bóg buduje duchowe królestwo po to, aby uporządkować naturalny świat.

Chrystus Jezus jest twórcą i dokończycielem, Alfą i Omegą, Początkiem i Końcem Królestwa Bożego na ziemi, jak jest w niebie.

Przez dziesiątki stuleci religia zastępowała porządek Ducha ludzkim porządkiem. Przez systemy, organizacje i struktury, rytuały oraz programy usiłowano uporządkować sprawy duchowe. Sekularyzm i świecki humanizm jest mocą religii, która zastępuje Boga człowiekiem i stara się uporządkować świat przy pomocy ludzkiego rozumu, bez Boga. Zachodnie społeczeństwo oraz współczesna „chrześcijańska” religia są znaczącym stopniu zatrute przez świecki humanizm.

Bóg powołał i powołuje ludzi, którzy zostaną ponownie ukształtowani (zre-formowani), aby stać się naczyniami nadającymi się do niesienia życia Chrystusa Jezusa i abu mogli porządkować światem pod przywództwem Chrystusem Jezusem. Podobnie jak naczynia z gliny, które wracają na koło garncarskie, my sami byliśmy i jesteśmy rozbijani na kawałki, ponownie kształtowani przez Ducha Świętego, ubijani razem w nową bryłkę gliny, aby powrócić do rąk Boga, który nadaje nam nowe kształty zgodne z Jego projektem. Te na nowo ukształtowane naczynia będą nadawać się do niesienia życia Chrystusa, które przekształci ten świat w królestwo Boże.

Od samego początku do końca jest to dzieło Chrystusa Jezusa. Jesteśmy Jego rękodziełem stworzonym w Chrystusie Jezusie. Chrystus w nas jest żarliwym oczekiwaniem chwały. Cała ziemia będzie pełna Jego chwały a królestwa tego świata staną się królestwami naszego Boga.

Gdyż nad tobą zabłyśnie PAN, a Jego chwała ukaże się nad tobą„.

Święty, święty, święty jest PAN zastępów, a cała ziemia pełna jest Jego chwały!

Dążcie do miłości. Ona nigdy nie zawodzi

a Jego królestwo trwa na wieki.

Ron McGatlin

basileia   @   earthlink.netпродвижение

Chodź w Duchu, chodź w Jezusie

Ron McGaltin

Wielu wierzących współcześnie coraz bardziej pragnie i potrzebuje pełnego mocy, nadnaturalnego życia Chrystusa a w bliskiej przyszłości te pragnienia i potrzeby będą jeszcze bardziej będą wzrastać. „Dzień Pański” zbliża się przeciwko wszystkiemu co wynosi siebie przeciw Bogu (Iz. 13.6-9).

Z biblijnej historii znamy dużo interwencji Bożych w rodzaju „dnia Pańskiego”. Mówi się, że „dzień Pański” ma przyjść przeciwko plemionom i narodom dla oczyszczenia ludu Bożego, przez ich pokutę i zwrócenie się do Niego. Oczyszczenie ziemi ma miejsce wtedy, gdy lud Boży i ci, którzy zwrócą się do Niego są oczyszczani. Pobożna resztka zawsze będzie trwać. Ziemia jest również oczyszczana przez zniszczenie złych, niepobożnych ludzi, plemion i narodów, które nie zwrócą się do Boga. Każdy „dzień Pański” ku oczyszczeniu zapisany w Piśmie jest potrzebny do oczyszczenia Jego ludzi i zniszczenia bezbożnych oraz wszystkiego, co zbudowali. (Więcej na temat „dnia Pańskiego” można znaleźć w 8 rozdziale „The Seventh Millennium” książki, którą można ściągnąć. Więcej na temat sądów ognia jest w rozdziale 7.)

W nadchodzącym okresie światowego zamieszania spowodowanego przez dzieło Bożego oczyszczenia i napomnienia, ważne będzie właściwe słyszenie i posłuszeństwo intymnej komunikacji z nami naszego Pana przez Ducha. Sprawiedliwi będą chcieli precyzyjnie słyszeć i iść za prowadzeniem Pana przez Jego Ducha we wszystkich dziedzinach życia i biznesu. Bardzo ważne będzie, aby być we właściwym miejscu, we właściwym czasie zarówno duchowo jak i fizycznie, aby otrzymać zaopatrzenie Pana.

Nieustanne trwanie

W czasie chrztu Jezusa zstąpił na niego Duch Święty w postaci gołębicy i pozostał na Nim. Nigdy wcześniej Duch Święty trwale nie przebywał w nikim. Przed Chrystusem Duch Święty zstępował na ludzi i uzdalniał ich do wykonania specjalnych zadań na określoną chwilę. Bóg często posyłał jako posłańców aniołów, a z nielicznymi, jak z Mojżeszem, spotykał się osobiście z dala od reszty ludzi. Niemniej, od upadku Adama Bóg nie mieszkał na stale w nikim, aż do Chrystusa Jezusa.

Gdy Chrystus Jezus chodził po ziemi w Duchu, chodziła z nim rzesza uczniów z miejsca na miejsce, gdzie czynił Boże dzieła przez Ducha Świętego. Chodząc za Jezusem, obserwując Jego służbę szli za prowadzeniem Bożym w Nim i przyglądali się jak Boża moc płynie przez Chrystusa. Słyszeli również Jego słowa niebiańskiej mądrości, nadnaturalnej wiedzy i zrozumienia, które wypowiadał i którym stworzenie było posłuszne. Gdy posłał ich samych i tchnął na nich Ducha, oni również zostali uzdolnieni do wykonywania dzieł Bożych.

Chodzenie z Jezusem

Każde narodzone na nowo, napełnione Duchem dziecko Boże ma potencjał do chodzenia w Duchu a zatem do chodzenia z Chrystusem teraz. Każdy czytający te słowa ma przed sobą taką możliwość, aby być naprawdę odrodzonym jako nowe duchowe stworzenie, aby chodzić z Chrystusem Jezusem w Duchu, obserwując Go, jak wykonuje dzieła Boże i mówi pełne mocy słowa niebiańskiej mądrości, które tworzą rzeczywistość w tym świecie. Ta potencjalna rzeczywistość chodzenia w Duchu, z zamieszkującym w nas Duchem Chrystusa jest jeszcze bardziej intymna niż wtedy, gdy uczniowie chodzili z Chrystusem. Jezus był z uczniami, lecz po Jego duchowym powrocie w Duchu Świętym w Dniu Pięćdziesiątnicy, był w nich, tak jak obiecał, a jednocześnie nadal zasiadał cieleśnie na tronie Bożym.

Czytamy w Jn 14:17-20: „Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was„.

Duch Pański zamieszkujący w Jego ludzie jest przeświadczeniem oczekującej chwały Bożej na ziemi jak jest w niebie. Potencjał Królestwa Bożego teraz zamieszkuje Jego lud na ziemi. Kształtowane jest pokolenie, które będzie żyło przez Ducha, aby chodzić w Duchu realizując rzeczywistość Chrystusa w swym śmiertelnym ciele, aby wykonywać wolę i dzieła Boże na ziemi, jak to jest w niebie. Następuje przemiana pokolenia w miarę jak oglądamy chwały Pańską wewnątrz i manifestującą się na zewnątrz. Chwałę Pańską widzą jedni u drugich, gdy Pan manifestuje Swoje życie wśród nas.

2Kor. 3:18: „My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem

Gal 5:25: „Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy„.

Chrystus naszym Liderem i Królem

Nasze życie musi być prowadzone w pełnym pokłonie przed Nim. Niezależne, egoistyczne życie nigdy więcej ma już nie podnieść głowy. To zmartwychwstałe życie Chrystusa Jezusa ma w nas zdecydowanie i mocno powstać wraz z całą miłością i pewnością pokoju, oraz wszelką mocą i pokorą, które służą niesieniu pokoju i dobrej woli ludzkości i Planecie Ziemi. Ludzie Boże będą oglądać chwałę Pańską nawet w postaci ognia Bożego niszczącego wszystko, co podnosi się przeciwko Bogu.

Światło Boże będzie świecić nad i przez dojrzałych synów Bożych i wszystkich, którzy całkowicie skłonili swoje życie przed Królem, nawet a głębokich ciemnościach ognistych kataklizmów sądów oczyszczenia ziemi, jakie przyjdą.

Iz. 60:1-2: „Powstań, zajaśnij, gdyż zjawiła się twoja światłość, a chwała Pańska rozbłysła nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i mrok narody, lecz nad tobą zabłyśnie Pan, a jego chwała ukaże się nad tobą„.

Nikt z ludzi nie będzie mógł prowadzić nas przez te czasy, w których równocześnie będzie świat będzie doświadczał chaosu i chwały Bożej. Chrystus Jezus będzie nas prowadził przez Ducha Świętego w nas i pośród nas. Prawdziwi apostolscy i proroczy ludzie, obdarowani z dojrzałą obfitością Chrystusa Jezusa przejawiającą się w ich życiu, będą pomagać w fundamentalnym przywództwie. Każde dziecko Boże musi budować na tym fundamencie swoje życie w całkowitym posłuszeństwie dla Ducha Świętego w nim.

Chrystus w nas jest nie tylko ukrytą tajemnicą przeświadczenia o nadchodzącej chwale; jest również światłem tego świata. Idź za światłem Chrystusa w tobie i w posłanych przez Boga apostolskich i proroczych przywódcach. Nie idź za żadnym człowiekiem czy systemem, który nie jest światłem Chrystusa. Tą różnicę będziemy dostrzegać tylko wtedy, gdy nasze życie będzie prowadzone w pełnym pokłonie przed Chrystusem, a Jego zmartwychwstałe życie wzbudzone w nas.

Jeśli będziemy ufać jakiejkolwiek usystematyzowanej religii czy świeckim bezbożnym ludziom i ich nauczaniu, nie będziemy w stanie rozpoznać posłanych przez Boga nosicieli światła. Nie będziemy widzieli wyraźnego świat wzbudzonego w nich życia Chrystusa. Ulegniemy zwiedzeniu, zostaniemy szybko ukarani i będziemy musieli pokutować i skłonić się wyłącznie przed Panem i Królem Chrystusem Jezusem. Bóg wzbudza nowe pokolenie liderów królestwa.

Dążcie do miłości, Ona nigdy nie zawodzi

a Jego królestwu nigdy nie ma końca.

Ron McGatlin

basileia @ earthlink.net

раскрутка сайта

Wznieś się

Logo_McGatlin

Wznieś się

Ron McGatlin

Bóg wzywa Swój lud, aby wzniósł się na wyższy poziom życia i służby królestwa – życia i chodzenia, które jest bardziej dostrojone do Ducha i bardziej od Niego zależne. Może to być życie znacznie bardziej proste, ale za to o większym wpływie i wartości. Dla niektórych może to oznaczać podjęcie nowych lub straconych szat służby z większą mocą i skutkiem w doskonałym pokoju. Wzniesienie się na wyższy poziom chodzenia w Duchu spowoduje zwiększenie wiary i odpocznienia nawet w czasach wstrząsów i burz.

Pewne sprawy szybko dobiegają do końca.

Na świecie dokonują się ogólne zmiany, ale jestem pod wrażeniem tego, że dla wielu ludzi Bożych nadchodzi koniec pewnych osobistych działań. Prawdopodobnie do końca roku 2009 wiele z tych kończących się rzeczy będzie widoczne. Niektóre z nich zostały dobrze wykorzystane w swoim czasie, lecz nie będą już najlepsze dla nas czy dla królestwa w nadchodzącym czasie.

Dla niektórych, gdy coś będzie się kończyć w ich życiu, będzie to jak śmierć. Smutek jest powszechny i naturalny, lecz może być niszczący, jeśli człowiek stale ogląda się wstecz, zamiast skupić się na tym, co z przodu. Gdy dla dzieci Bożych przemija pewien okres to przychodzi czas na coś jeszcze większego, nowe początki przychodzą, gdy to co stare zakończy się.

Wzniesienie się na nowe miejsce duchowego życia i służby nie będzie możliwe jeśli będziemy dalej zaangażowani w tym, co się dla nas kończy. Te sprawy mogą całkowicie lub częściowo kończyć swoje funkcjonowanie czy istnienie. Może być tak, że tylko nasz udział w nich kończy się i pojawią się inni, aby zająć nasze stare miejsce i kontynuować pewne poprzednie funkcje, niemniej, gdy nowi ludzi staną i wezmą je na siebie, będzie to już coś zupełnie innego. W innych przypadkach może następować całkowite zakończenie pewnych rzeczy, ponieważ ich funkcjonowanie nie będzie potrzebne w okresie nowego nacisku na Królestwo.

Duchowe wzniesienie się, aby wykorzystać potencjał królestwa i wyzwania nowego okresu musi zstąpić do naszego ducha z góry. Duch zmartwychwstania – Duch wzbudzonego z martwych Chrystusa jest ożywieniem, przebudzeniem i znacznie więcej; jest to takie życie, które Bóg dla każdego z nas zaplanował w wiecznej przeszłości. Aby podnieść nas ku naszemu przeznaczeniu królów i kapłanów rządzących z Chrystusem w życiu (Obj. 1:5-6), konieczne jest uzdolnienie udzielone przez Chrystusa, .

Obj. 5:10: i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi.

To, co dzieje się obecnie to kolejny krok w stronę wypełnienia się ostatecznego celu Bożego dla Jego ludzi na Planecie Ziemi.  Jest to duchowa podróż ku niebiańskiej rzeczywistości, która wpłynie na ziemię i zmienią, zmieni naturalne rzeczywistości. Ostatecznym, kulminacyjnym punktem tej podróży jest Królestwo Boże na ziemi, jak to jest w niebie.

W duchowej wizji widzę tych, którzy wstąpili na górę Pana z czystymi rękami i czystymi sercami, stojących na wysokich miejscach, podnoszących ramiona ku niebu i przyjmujących fale niebiańskiej mocy, jakby uderzenie pioruna z wyraźnym dźwiękiem grzmotu wszechpotężnego głosu Boga, mówiącego z mądrością i mocą przewyższającą zrozumienie, objawiającego tajemnice wiecznych niebios (Ps. 24:1-5) (Wyj. 20:18).

Dz.1:8: „ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi„.

Bóg wleje wprost ze Swego potężnego, wiecznego, niebiańskiego magazynu płynny ogień Swej miłości do zbiorników naszego życia i skąd się przelewało. Świat zatrzęsie się od mocy Jego słowa. Ufortyfikowane góry bezbożnych mocy będą topić się jak wosk na głos synów Bożych. Gdy płynny ogień Bożej miłości zostanie na nich wylany przez słowo Boże (Rzm. 5:5; Ps. 46) tłumy upadną na swoje twarze,.

Mich 1:4: „I rozpływają się pod nim góry, jak wosk od ognia, a doliny rozdzielają się, jak wody spływające ze stromych zboczy„.

Tłumy oczekujących aniołów będą zbierać żniwo i oczyszczać ziemię z wszelkiego zła i skażenia. Oczekiwana rzeczywistość chwały Bożej pokryje cała ziemię, a ci, którzy pozostaną, będą przemienieni w okamgnieniu i wszyscy święci w chwale wezmą udział w cudownym królestwie Bożym na ziemi, jak to jest w niebie (1Kor. 15:51-52).

Mat 13:41: „Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość, i wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. (43) Wtedy sprawiedliwi zajaśnieją jak słońce w Królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!”

Będą Boży ludzie, którzy będą panować i rządzić z Chrystusem na ziemi.

Wezwaniem Pana dla tego pokolenia jest, aby byli zwiastunami i pionierami, ludźmi którzy zrobią następny krok ku temu, co widać w Duchu i co będzie się manifestować w naturze. Bóg nie czyni niczego na ziemi, jeśli tego pierwej nie objawi Swoim prorokom (Am 3:7). Pan nie czyni również żadnej większej zmiany jeśli nie pośle Swych apostołów, jako mądrych budowniczych (1Kro. 3:10). Bardzo ważne jest, abyśmy słuchali Ducha Chrystusa Jezusa i byli przez niego oświeceni, jak też przyjmowali od tych, których posyła, w szczególności jako grupy starszych. Każdy 'widzący’ czy lider ma swoją część, lecz pełna prawda pojawi się jak zbiorowo objawiona prawda Boża przez połączonych apostołów i proroczych starszych (liderów).

Nie podążaj za jakimś szczególnym apostołem czy prorokiem. Idź za Duchem prawdy pochodzącym od Jezusa Chrystusa, który przepływa od zbiorowego głosu 'posłanych Bożych’, głosem wielu wód płynących z grzmotem Bożej mocy jako jeden strumień z nieba.

Obj. 14:2: „I usłyszałem głos z nieba jakby szum wielu wód i jakby łoskot potężnego grzmotu; a głos, który usłyszałem, brzmiał jak dźwięki harfiarzy, grających na swoich harfach„.

Być może jedną z tych rzeczy, które dobiegają końca jest błąd gonitwy za prorokiem czy apostołem. Nie ma tutaj wyjątków: pójście za obdarowanym liderem zawsze doprowadzi do zaburzenia i braku równowagi, co najprawdopodobniej spowoduje błąd. Nie jesteśmy Pawłowi czy Apollosowi, lecz jesteśmy z Chrystusa Jezusa (1Kor. 3:3-11).

Przezorność wymaga tego, aby wtedy, gdy pojawi się objawienie czy to bezpośrednio od Ducha, czy przez tych, których On posyła, szukać wewnętrznego potwierdzenia Ducha, które może być znalezione również w spisanym słowie. Głęboko ukryte Boże rzeczy można duchowo rozsądzać (1Kor. 2:10-14). Słuchaj głosu Bożego a nie głosu ludzkiego; niczego innego, jak tylko jednego pośrednika między Bogiem a ludźmi, Jezusa Chrystusa (1Tym 2:5).

Ogromnie ważne jest, aby połączyć się z innymi teraz w tym okresie, gdy liczne głosy wypowiadające znane sobie fragmenty prawdy stają się jednym głosem, harmonizują wielu dźwiękami we wspólnej melodii. Samotny głos jest pieśnią graną tylko jednym głosem. Był czas głosu wołającego na pustyni, lecz gdy przyszedł Chrystus ten samotny głos ogłosił swój własny koniec: „On musi wzrastać, mnie musi ubywać” (Jn 3:30).

Prawdziwi kaznodzieje pustyni ogłaszają dziś swój własny zgon, wskazując na zbiorowe Ciało Chrystusa zmierzające ku większym dziełom, których celem jest aby Jego królestwo zostało ustanowione na ziemi, jak jest w niebie.

Bracia i Siostry: tu nie chodzi o kompromis; tu jest mowa o zlaniu się wielu wód w jeden strumień Chrystusa Jezusa i Jego królestwa na ziemi, jak jest w niebie. Chodzi tutaj o huczące wodospady królewskiej prawdy i rzeczywistości zlewające się z Bożym grzmotem z niebios. Drżyjcie i płaczcie wszyscy, którzy trzymacie się swoich religijnych strumyków, jako wyłącznego i elitarnego dzieła Bożego. Jesteśmy tylko częścią i w najlepszym razie jako sami jesteśmy niekompletni i kalecy. Subtelna religijna pycha kończy się i nie przetrwa Bożego grzmotu z nieba.

Połączcie się ze sobą nawzajem przez Ducha.

Na rzecz Boga, ludzi i królestwa Bożego zadzwoń do kogoś, spotkaj się z innymi, spójrz im w twarz i połącz się w Duchu. Wyrzeknij się swego błędu ekskluzywności, jednoosobowego przywództwa, wyrąb kanał, który połączy twój strumień z innym w wielką rzekę jednego Króla w jedynym królestwie niebios. W dniu jednego królestwa niebios zstępującego na ziemię, każdy samotny strumień wyłączności jest błędem.

Aby tęcza była wyraźna konieczne jest połączenie wszystkich kolorów, jeśli któregoś brakuje, światło nie jest klarowne i pełne. Właściwie połączone kolory powodują, że nie widać oddzielnych kolorów, a wyłącznie wyraźne światło Boże, choć wszystkie kolory są obecne w tym świetle i będą odbijane przez każdy przedmiot, który nie jest przezroczysty. Jasne światło będzie odzwierciedlać kolor przedmiotu. Czyste, jasne światło będzie rozeznawać wszystko, a w pełnym, jasnym Bożym świetle w ogóle nie będzie ciemności. Pełne światło rozprasza ciemność i nic, co zanieczyszcza, nie dostanie się tam. (See chapter two of “Overcoming Life On A Small Planet” for more on the light of God.)

Dążcie do miłości.

Ona nigdy nie zawodzi

a Jego królestwo trwa na wieki.

Ron McGatlin

www.openheaven.com

basileia@earthlink.net

пиар сайта бесплатно